Niedługo po zapowiedzi gry Baldur's Gate III poznaliśmy pierwsze informacje dotyczące jej długości. Dzisiaj natomiast mamy dla Was bardziej konkretne dane na ten temat. Jak bowiem zdradził na przedpremierowym pokazie Swen Vincke, czyli szef pracującego nad tym tytułem zespołu Larian Studios, główny wątek fabularny ma nam wystarczyć na około czterdzieści godzin zabawy. Gracze, którzy zechcą lepiej poznać rozległy świat i nie będą stronić od realizacji zadań pobocznych, powinni jednak spędzić z tą produkcją znacznie więcej czasu; możliwe, że nawet sto godzin... lub znacznie więcej, jeśli wziąć pod uwagę gigantyczne rozmiary poprzedniej gry tego studia, czyli Divinity: Original Sin II.
Trzeciego
„Baldura” będzie wyróżniać na tle poprzedników między innymi (a może raczej – przede wszystkim) turowy system walki. W trakcie starć z adwersarzami ważną rolę odegrają nie tylko indywidualne zdolności każdej postaci (tym razem drużyna będzie liczyć czworo, a nie sześcioro członków), lecz również możliwości oferowane przez otoczenie. Na własną korzyść będzie można wykorzystać podatne na zniszczenia obiekty, jak wybuchowe beczki, łatwopalne substancje czy ledwo trzymające się kupy obiekty pokroju mostów, a także ukształtowanie terenu.
Warto też dodać, że produkcja będzie korzystać z udoskonalonej technologii opracowanej na potrzeby gry
Divinity: Original Sin II. Niemniej, jej oprawa graficzna będzie o wiele bardziej szczegółowa niż w drugim Grzechu pierworodnym, a kolorystyka grafiki – stonowana. O liczbie detali przekonamy się zwłaszcza podczas rozmów z postaciami neutralnymi, które zrealizowano na modłę tych z pierwszego
Dragon Age’a.
Źródło:
"Vergil" - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2020-02-28 08:04:24
|
|